środa, 14 listopada 2012

Okulary ?

Cześć,

może niektórzy z Was wiedzą, że noszę okulary. Mój koniś bardzo ich nie lubi(nie wiem dlaczego). Zawsze gdy do niego podchodzę to próbuje mi je zabrać.
Pozdrawiam,
Nutella
P.S. Jutro jadę na badania do Warszawy więc nie będzie mnie w szkole! Jupi! ;)

wtorek, 13 listopada 2012

Mój arabek...

Cześć,

jak wiecie mam swojego Arabka. Bardzo go kocham. Jest biały. Tylko na tyłeczku ma plamkę, która kształtem przypomina serce. Ja i on uwielbiamy przejażdżki w teren kiedy możemy ruszyć cwałem. Uwielbiam Simsona. A wy macie jakieś konie? Jeśli tak to jaką rasę?
Pozdro,
Marcyś ;D
P.S. Applee odeszła! ;((( 

Dla Applee!

Witajcie,

dziękuję Wam za bardzo miłe komentarze, pod poprzednim postem. Jest mi bardzo miło, że Wam się spodobał.
***
Jak wiecie Applee jest współtwórczynią bloga. Jednak powiedziała, że nie będzie tutaj za często pisać. Szkoda. Jest bardzo fajna. (Chodzę z nią na basen. ;D)
Tak więc Applee prosiła mnie o konie ze swojego bloga. Nie znalazłam wszystkich lecz większość udało się znaleźć. ;D
A oto koniki:




Który jest dla Was najładniejszy? Oczywiście wszystkie konie są piękne, ale zawsze znajdzie się dla nas jakiś ulubieniec <3
Nutella

niedziela, 11 listopada 2012

Witam!

Cześć,

Tym razem post będzie bez zdjęć, ponieważ piszęcz tableta. Tym razem chciałabym napisać o tym czym są dla mnie konie. Mam nadzieję, że Was nie zanudzę:


Konie są dla mnie niezwykle magicznymi stworzeniami. Wystarczy spojerzeć w te mądre oczy aby to zobaczyć. Widok cwałującego, moje kochanego arabka jest dla mnie czymś cudownym, bo Ballada miała chore nogi. Niestety, ja nie mogę na niej cwałować, bo to dla niej za duży ciężar. Ale i tak ją  kocham. Uwielbiam patrzeć jak moja młodsza siostra(4 lata) próbuje skręcać, kłusować czy anglezować na swojej Sisi, a ta Posłuszenie wykonuje polecenie. Gdy mój starszy niepełnosprawny brat(to nic takiego...) wsiadła na swojego kochanego Karego ten jest dla niego bardzo delikatnym koniem. Oczywiście ktoś musi Franka trzymać... Ale Kary nigdy nie stąpnie zbyt mocno.
Gdy Franek podchodzi do niego czy choćby daje mu jeść ten zachowuje się tak jakby Frank był figurką z porcelany, a Kary słoniem, który nie może rozbić figurki, bo wtedy czeka go śmierć.
To tylko przykłady, których niektórzy nie potrafią dostrzec, albo wyobraźić sobie gdy ja je opisuję. Ale to jest prawda. Wystarczy spojrzeć i docenić to co małe.
Dla Was wasza redaktorka
marcyś

Zamówienie dla Jess

Cześć,

oto mój nowy blog. Prowadziłam kiedyś bloga o podobnej nazwie, ale nikt na niego nie wchodził,bo był zrobiony ze specjalnym błędem :)
Tylko Jess zrobiła na nim zamówienie-chciała białego konia. A oto i on:

Który lepszy?
Nutella